Od dziś płytkujemy.
Przed nami kolejne prace. Bierzemy się ( tzn. Panowie się biorą ) za kuchnię i wejście. Łazienka u góry będzie musiała poczekać z miesiąc. Jak skończą kuchnię to będzie można zawołać kolege od mebli na ostateczne pomiary.
Przed świętami umówiony jestem z fachowcem od schodów na pomiar i będziemy musieli podjąć decyzję DĄB czy Jesion.
Odwiedził nas również pan od kostki i powiem szczerze odradzał nam mocno wejście do domu i taras z palisady. Mówił ,że się wynosi , piasek wchodzi między palisady i kostka się zapada. Najlepiej to by było zaszalować i zrobić wylewne schodki (szwagier ma z palisady i nic się nie dzieje). Robicizna 40 zł z metra.
Ps. W paleniu rusztem rynnowym proponuję zrobić mistrzostwa świata. Wygrywa ten ,który będzie miał najdrobniejszy popiół z ekogroszku. Ja narazie jestem w 2 lidze. hahaha.