Ocieplenie budynku.
Domek zamienił się w dalmatyńczyka.
Na budynek dotarł również już piec. Całe szczęście przygotowałem przed kotłownią podest z 6 palet i starych drzwi. Jak patrzyliśmy w specyfikacji to waży około 500 kg. Szwagierek odkręcił kosz zasypowy i jakoś w 6 chłopa powoli żeśmy wsuneli piec do środka.
Ja natomiast korzystając z urlopu małżonki skończyłom szlifować ściany i zaklejam wszelkie dziury w tynku.
Moja rada dla inwestorów: Jeżeli się nie będziesz upierdliwie czepiał niedoróbek to później (jak już zapłacisz) będziesz musiał robić to sam. he